Wyszukiwanie niekoniecznie mi podchodzi. Co innego sortowanie i filtrowanie. Lubię sobie posortować…
Czuję wtedy, że mam już na tyle zawężony wybór, że tylko jeszcze jedno działanie i będę mógł wybierać między produktami, które spełniają moje oczekiwania.
Gorzej jednak, gdy kryteria sortowania nie spełniają moich oczekiwań. Oj, wtedy nie czuję się dobrze. Nie, nie, nie ;)
No dobrze, porzućmy rozterki naszego hipotetycznego klienta E-Commerce. Dziś, jak się domyślacie, piszemy o projektowaniu sortowania. To bardzo istotna funkcja, a często nie jest dopracowywana z należytą starannością.
Błąd! Powinna być dopieszczona!
Audytujemy i projektujemy ścieżki zakupowe
Wyszukiwanie, filtrowanie, sortowanie produktów w E-Commerce
Szybka powtórka. Wyszukiwanie służy do odnalezienia pożądanego produktu za pomocą słowa kluczowego sformułowanego:
- ogólnie (np. spodnie męskie)
- szczegółowo (np. Levi`s 501)
- identycznie jak na etykiecie produktu (np. 501® Levi’s® Original Jeans).
(Wyszukiwaniem głosowym, za pomocą zdjęcia nie będziemy się teraz zajmować - to „za duże tematy”).
W zależności od poziomu dokładności, formy słowa kluczowego, sposobu działania silnika wyszukiwarki w sklepie internetowym lista wyników będzie wyglądała nieco inaczej.
Posłużmy się przykładem. Skoczmy na zakupy do AboutYou.pl.
W sklepie About You po wyborze ogólnej kategorii „Mężczyźni”, wklejeniu dokładnej frazy 501® Levi’s® Original Jeans, nie dość, że nie otrzymałem:
- listy spodni
- listy spodni męskich
to zostałem przeniesiony na kartę produktu oferowanego kobietom. Serio? Tak, serio. Zdarza się. Cóż począć - pomyślałem. Nie poddawałem się jednak. Moja ścieżka zakupowa klienta tutaj się nie kończyła.
Szukałem dalej, choć oznaczało to stratę czasu, energii, lekką frustrację i konieczność szukania sposobu na uzyskanie od wyszukiwarki pożądanego wyniku.
W przypadku tego sklepu, choć szukałem konkretnej marki, modelu skuteczniejszym sposobem dotarcia do produktu okazało się użycie frazy ogólnej. Dostałem się dzięki temu do strony kategorii i mogłem określić, wprowadzić kolejne kryteria, czyli rozpocząć filtrowanie.
Jednak i tu napotkałem problem - dokładna nazwa marki Levi's, mniej dokładna Levis skutkowały brakiem możliwości wyboru, jakiejkolwiek marki w okienku filtra. Dopiero użycie skróconego wariantu Levi pozwoliło mi wybrać brand.
No dobrze, muszę oddać About You honor. Po wpisaniu niepełnego słowa kluczowego Lev sklep zaoferował podpowiedź i możliwość wyboru marki, więc trochę się czepiam.
Ale tylko trochę. Dlaczego?
Bowiem frazy kluczowe się wpisuje - tutaj sklep działa bez zarzutu, ale także wkleja. W tym wariancie mogłoby to działać nieco lepiej.
OK. Po wybraniu kilku dodatkowych filtrów, przeszedłem do sortowania. Dużym zaskoczeniem było dla mnie kryterium „Twój Styl”. Nie bardzo wiedziałem, co ono oznacza, bo nigdy nie kupowałem w tym sklepie. To nie mogło być kryterium wynikające z personalizacji. Ale...
Sprawdziłem. Zdecydowanie, to nie jest mój styl! Cena produktów wylistowanych, jako pierwsze, także niekoniecznie mi odpowiadała. „Ostatnio Dodane” - kolejne kryterium sortowania - także niewiele zmieniło.
Ostatnie dwie możliwości „Najniższa” i „Najwyższa cena” także nie przybliżyły mnie do poszukiwanych 501® Levi’s® Original Jeans. W tym sklepie, w dniu 07.04.2021, ich po prostu nie było. Chyba...
No offence About You! :) Zdarza się najlepszym!
Little disclaimer!
Ostatecznie, sklep przeszedł ten mini test całkiem pozytywnie. Udało mi się dotrzeć do produktów, których nie chciałem kupić, to prawda. Ale, dzięki temu dotarłem do produktu, który mi się bardzo spodobał ;-)
I tak… Zakup racjonalny zamienił się w zakup impulsowy.
Thank you, it was all About You from the beginning. ;)
Niemniej jednak, takie sytuacje zdarzają się nader często. Wiele z naszych wysiłków w sklepach internetowych idzie na marne. I tutaj musimy sobie zrobić małą powtórkę z psychologii.
